Nie śmiałbym stwierdzić, że legislacja F-gazowa jest najważniejsza spośród dziesiątek aktów prawnych regulujących działalność firm instalacyjno-serwisowych oraz użytkowników urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszystkie wspomniane przedsiębiorstwa powinny poznać i przestrzegać tego prawa.
Ustawa wchodzi w życie w trzech etapach: 10 lipca, 26 września i 26 grudnia 2015 r. W chwili ukazania się bieżącego wydania „Rynku Instalacyjnego” prawie wszystkie postanowienia ustawy już formalnie obowiązują – oprócz wymogów związanych z prowadzeniem kart urządzeń, do których przestrzegania konieczne jest utworzenie ogólnopolskiej bazy komputerowej, zwanej Centralnym Rejestrem Operatorów. Rejestr ma powstać przed 10 stycznia 2016 r. Wciąż brakuje jednak rozporządzeń wykonawczych, więc do momentu ich wydania przez resorty gospodarki i środowiska – niektóre przepisy ustawy nie będą mogły być wypełniane w praktyce.
Zanim omówimy skutki jej wprowadzenia, warto przypomnieć, że polska ustawa F-gazowa niestety oparta jest na nieobowiązującym już, starym unijnym Rozporządzeniu nr 842/2006. Natomiast już od 1 stycznia 2015 r. w całej Unii obowiązuje bezpośrednio zmodyfikowane europejskie prawo F-gazowe – czyli Rozporządzenie PEiR nr 517/2014.
To rodzi problemy interpretacyjne, ponieważ z jednej strony nowe Rozporządzenie F-gazowe stoi w hierarchii legislacyjnej ponad polską ustawą, a z drugiej strony – jeśli nie chcemy narazić się na sankcje ze strony inspekcji ochrony środowiska – powinniśmy także przestrzegać rodzimej ustawy, nawet w kwestiach, w których obecnie obowiązujące prawo unijne zawiera odmienne postanowienia. Inaczej mówiąc – w okresie przejściowym, do czasu uchwalenia przez Sejm nowelizacji świeżo przyjętej ustawy F-gazowej – powinniśmy wybrać ze wspomnianych aktów prawnych przepisy najbardziej „restrykcyjne”.
Prawie wszystkie obowiązki nałożone legislacją F-gazową spoczywają na tzw. „operatorze” urządzenia, którym zazwyczaj jest użytkownik instalacji, często będący także właścicielem sprzętu zawierającego F-gazy. W przypadku dużych kompleksów biurowych, operatorem zamontowanych centralnych instalacji klimatyzacyjnych będzie firma zarządzająca obiektem. Operator może zlecić innemu podmiotowi sprawowanie kontroli nad urządzeniem, ale nie może scedować swojej odpowiedzialności za ten sprzęt.
W przypadku pompy ciepła bądź urządzenia chłodniczego lub klimatyzacyjnego wymagającego specjalistycznego montażu – podmiot, który będzie użytkował ten sprzęt staje się operatorem po zakończeniu jego instalowania, w dniu napełnienia urządzenia czynnikiem chłodniczym. Zatem odpowiedzialność operatora może powstać nawet przed otrzymaniem faktury za nabywane urządzenie.
Główne obowiązki operatorów urządzeń zawierających SZWO lub F-gazy powinny być znane i przestrzegane od kilku lat, choć dopiero teraz można liczyć się z realną karą za ich lekceważenie. Użytkownicy takich instalacji chłodniczych i klimatyzacyjnych muszą pamiętać, że:
Kontrole szczelności oraz prowadzenie dokumentacji urządzeń są wymagane tylko w odniesieniu do urządzeń zawierających określoną ilość czynnika chłodniczego. Według Rozporządzenia 842/2006 i polskiej ustawy – tą graniczną wartością jest 3 kg czynnika. Częstotliwość obowiązkowych przeglądów szczelności zależy do wagi napełnienia F-gazem, według przedziałów wyszczególnionych w tabeli:
Trzeba podkreślić dwie kwestie. Po pierwsze – instalacje zawierające 300 kg lub więcej F-gazu należy bezwzględnie wyposażyć w stały system wykrywania wycieków. Jeśli spełniony jest ten warunek i jeśli sprawność funkcjonowania tego systemu jest weryfikowana co najmniej raz na rok, to odstępy między obowiązkowymi przeglądami szczelności mogą być dwukrotnie wydłużone – czyli kontrole te mogą być realizowane co pół roku, zamiast raz na kwartał.
Po drugie pamiętamy, że zgodnie z Rozporządzeniem 517/2014 – od stycznia 2015 r. wspomniane wyżej progi 3 kg, 30 kg i 300 kg zostały zastąpione odpowiednio progami wynoszącymi 5 ton EqCO2, 50 ton EqCO2 i 500 ton EqCO2 (EqCO2 – czyli ekwiwalentu dwutlenku węgla). Dla większości popularnych czynników HFC, w tym dla R404A, R407C i R410A, nowe progi przeliczone z ton EqCO2 na kilogramy są niższe niż te, które obowiązywały w całej Unii do końca grudnia 2014 r.
Polecam zerknąć do wydania „Runku Instalacyjnego” z marca 2015 r., w którym omówiliśmy m.in. zasady przeliczania z kilogramów na ekwiwalenty CO2 i na odwrót, jak również podaliśmy obowiązujące od stycznia 2015 r. wartości (w kg) poszczególnych progów dla kilku najczęściej stosowanych F-gazów.
Gdy uruchomiony zostanie Centralny Rejestr Operatorów, to karty urządzeń będziemy wypełniać wyłącznie w formie elektronicznej. Dla nowego sprzętu, kartę urządzenia trzeba będzie sporządzić w ciągu 10 dni kalendarzowych od zakończenia instalowania i napełnienia czynnikiem. Później, każda operacja serwisowa wymagać będzie dokonania wpisu najpóźniej w ciągu 5 dni roboczych od wykonania czynności. Natomiast wszystkie instalacje zawierające 3 kg lub więcej substancji kontrolowanej (CFC lub HCFC) albo F-gazu, już funkcjonujące w chwili uruchomienia rejestru, będą musiały zostać „wpisane” do tej ogólnokrajowej bazy w ciągu 60 dni kalendarzowych od jej uruchomienia. Omawiany obowiązek oczywiście spocznie na barkach operatora, lecz możliwość dokonywania wpisu do rejestru będzie zarezerwowana dla osób dysponujących odpowiednim certyfikatem personalnym w zakresie F-gazów.
Jak widać, treścią Centralnego Rejestru Operatorów będą informacje pochodzące z poszczególnych wpisów do kart urządzeń. Baza ta stanie się świetnym źródłem wiedzy dla inspekcji ochrony środowiska.
Pamiętajmy, że Rozporządzenie 517/2014 także wymaga prowadzenia kart urządzeń – i to w odniesieniu do sprzętu o pojemności od 5 ton EqCO2, co zazwyczaj odpowiada ilości mniejszej niż 3 kg czynnika. Dlatego, aby postępować zgodnie z prawem, nie czekając na elektroniczny Centralny Rejestr Operatorów – każda instalacja zawierająca F-gazy w ilości równej lub większej niż 5 ton EqCO2 powinna mieć już teraz założoną kartę urządzenia zawierającą informacje określone w przepisach.
Jednym z podstawowych wymogów F-gazowych spoczywających na instalatorach i serwisantach jest dysponowanie certyfikatem personalnym o odpowiedniej kategorii. Będzie on niezbędny dla legalnego prowadzenia prac polegających na instalowaniu, konserwacji i serwisowaniu urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych. Będzie on także potrzebny do wykonywania odzysku czynnika. Certyfikaty uzyskają osoby, które zdadzą stosowny egzamin teoretyczny praktyczny. Udział w szkoleniu nie będzie obowiązkowy.
Firmy serwisowe muszą natomiast uzyskać certyfikat F-gazowy dla przedsiębiorstw. Aby go otrzymać, firma będzie musiała zatrudniać pracowników z certyfikatami osobowymi, jak również konieczne będzie wdrożenie systemu dokumentowania czynności serwisowych i dysponowanie wyposażeniem technicznym, którego minimalny zakres określi rozporządzeniem Minister Gospodarki. Docelowo, Jednostka Certyfikująca będzie przeprowadzać audyt firmy przed wystawieniem jej certyfikatu dla przedsiębiorstw, a później – ponownie raz na 7 lat. Jednak w początkowym okresie, gdy wiele tysięcy firm prawie równocześnie złoży wniosek o przyznanie certyfikatu – termin pierwszego audytu będzie odroczony, a wydawanie certyfikatów dla przedsiębiorstw oprze się o deklaracje firm, poświadczające spełnienie wymogów.
Wszystkie certyfikaty F-gazowe wydane na podstawie polskiego systemu certyfikacji będą ważne bezterminowo. Funkcję Jednostki Certyfikującej będzie pełnić Urząd Dozoru Technicznego (UDT).
Warto również wspomnieć, że zakup czynnika chłodniczego w celu wykorzystania go do celów, dla których przepisy Rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 303/2008 przewidują konieczność dysponowania certyfikatem personalnym (tj. instalowanie, serwisowanie lub konserwacja stacjonarnych urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych) będzie możliwy wyłącznie przez firmy dysponujące certyfikatem dla przedsiębiorstw. Przyznać też trzeba, że przepisy dotyczące zakupu czynnika są dość zagmatwane i nie do końca logiczne, bowiem w różnych przypadkach (niewymienionych powyżej) będzie można zakupić F-gazy bez legitymowania się certyfikatem firmowym. W Brukseli poważnie rozważa się modyfikację i uproszczenie tych przepisów.
Ustawa wymaga składania rocznych sprawozdań z wykorzystania SZWO i F-gazów. Raporty będziemy przekazywać wyłącznie w formie elektronicznej, poprzez aplikację internetową – do 28 lutego za rok poprzedni. Choć nie ma takiej bezpośredniej dyspozycji w ustawie, to już teraz powinniśmy ewidencjonować wszelkie działania związane z czynnikami chłodniczymi. W przeciwnym wypadku możemy mieć problemy z rzetelnym rozliczeniem przy wypełnianiu sprawozdania za 2015 r.
Nie określono jeszcze wzoru sprawozdania, ani wzoru ewidencji F-gazów. Natomiast w ustawie podano zakres informacji wymaganych w sprawozdaniu, wyszczególniając 15 czynności, które według ustawodawcy mogą wystąpić w związku ze stosowaniem F-gazów.
Dla każdego czynnika z osobna (czyli np. dla R134a, R404A, R407C, R410A, itd.) będzie trzeba podać, które z tych 15 czynności wykonywaliśmy i z jaką ilością F-gazu mieliśmy do czynienia. W sprawozdaniu będziemy podawać prawdopodobnie wyłącznie zagregowane ilości dla poszczególnych czynników – za cały okres sprawozdawczy, a nie każdą transakcję z osobna i nie dla każdego klienta z osobna (jak to miało miejsce w przypadku raportów dot. R22 w ramach starej ustawy o SZWO).
W przypadku najbardziej "typowej" firmy serwisowej, która nabywa czynnik w Polsce oraz montuje i serwisuje urządzenia wyłącznie w Polsce, w sprawozdaniu dla każdego czynnika z osobna będzie trzeba podać zagregowane ilości F-gazów:
Przewidziano kary za łącznie ponad 50 działań wbrew przepisom polskiej i unijnej legislacji F-gazowej i ozonowej. Sankcje będą dotkliwe, bowiem w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości – inspektor ochrony środowiska będzie mieć obowiązek (a nie możliwość) nałożenia kary administracyjnej. W zależności od przewinienia, kara może wynieść:
Niektóre czyny zabronione, w tym przemyt lub nielegalny obrót substancjami kontrolowanymi oraz wydawanie certyfikatów przez podmioty nieuprawnione (tj. inne niż UDT) są traktowane jako przestępstwa zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Szanowni Czytelnicy zauważyli pewnie, że pisząc o certyfikatach, rejestrach i sprawozdaniach – użyłem czasu przyszłego, pomimo faktu, że prawie wszystkie artykuły naszej nowej ustawy o SZWO i o F-gazach już weszły w życie. To dlatego, że niektórych postanowień ustawy wciąż w praktyce nie jesteśmy w stanie przestrzegać.
Przykład: teoretycznie już od 26 września br. nie wolno wykonywać np. odzysku czynnika z instalacji lub napełniania urządzenia F-gazem bez posiadania certyfikatu personalnego. A jeśli ktoś by się jednak ważył to uczynić – to przewidziano za to karę administracyjną…
Wiemy jednak, że wciąż nie mamy możliwości uzyskać certyfikatów osobowych i firmowych na podstawie polskiego systemu certyfikacji, bowiem takowy jeszcze nie został uruchomiony. Brakuje m.in. wielu rozporządzeń wykonawczych, które dopiero zostaną wydane przez Ministra Gospodarki oraz Ministra Środowiska.
Na szczęście ustawodawca przewidział tę sytuację i w art. 51 ust. 6 ustawy zapisano, że jeśli „okoliczności sprawy i dowody wskazują, że do naruszenia doszło wskutek zdarzeń lub okoliczności, którym podmiot popełniający naruszenie nie mógł zapobiec, właściwy organ odstępuje od wymierzenia (…) kary”.
Mając na uwadze czasochłonność działań i procedur, które jeszcze trzeba wypełnić – oceniamy, że polski system certyfikacji zostanie uruchomiony raczej nie wcześniej niż na przełomie listopada i grudnia 2015 r. Proces przeszkolenia i przeegzaminowania wielu tysięcy osób oraz wydania paru tysięcy certyfikatów firmowych musi zająć kilka miesięcy. Pamiętamy też, że Centralny Rejestr Operatorów powinien wystartować na początku stycznia 2016 r. Do tego czasu niestety będziemy zmuszeni do „przymrużenia oka” na część postanowień ustawy. Nie wolno nam jednak zapominać, że wiele wymogów w zakresie F-gazów i SZWO może i powinno być respektowanych już dziś.
Autor: Michał Dobrzyński
aveECO – Physiotherm Polska
KONSULTING, SZKOLENIA I AUDYTY EKOLOGICZNE ODZYSK, RECYKLING I UTYLIZACJA CZYNNIKÓW CHŁODNICZYCH
NISKOTEMPERATUROWE KABINY NA PODCZERWIEŃ