Nie poddając się jednak trendowi można odpowiednio zaprojektowaną wentylację grawitacyjną zastosować w wielu przypadkach. Koniecznie jest jednak spełnienie kilku warunków. Jak nadmieniłem wcześniej ten rodzaj wentylacji musi być dobrze zaprojektowany. Nie można pozwolić na to by kaprysy i zmienność warunków pogodowych przejęły kontrolę nad projektem. Projektant wręcz przeciwnie, licząc wentylację grawitacyjną musi uwzględnić zmienność warunków pogodowych by miały one jak najmniejszy wpływ na jakość i efektywność pracy tego rodzaju wentylacji.
Składowymi systemu są:
Nasada wentylacyjna musi być przebadana w tunelu aerodynamicznym, o jej efektywności świadczy poziom podciśnienia wytworzonego przez wiatr, przy różnych kątach padania wiatru, na jej powierzchnię. Musi być tak skonstruowana by ruch powietrza zewnętrznego w każdym kierunku powodował podciśnienie, co więcej musi być też tak zamontowana by na wiatr była jak najbardziej wyeksponowana oraz nie była w strefie turbulencji, które powodują okoliczne przeszkody budowlane, fasada budynku, inne kominy czy pobliskie drzewa. Spełnienie tych kryteriów pozwala na pełną kontrolę systemu wentylacji.
Oczywiście są takie momenty w roku, że brak wiatru i różnicy temperatur między pomieszczeniem a atmosferą powodują, że wentylacja jest zatrzymana. Zadaniem projektantów jest jednak to, że mając tego świadomość, licząc wszelkie „za” i „przeciw” brać pod uwagę ten system wymiany powietrza – gdyż eksploatacyjnie jest najtańszy. Istnieją również nasady, które w przypadku koniecznym pozwalają na uruchomienie elementów mechanicznych wewnątrz i to one w tych momentach są odpowiedzialne za zapewnienie normatywów higienicznych.
Przechodzimy w takich momentach na tzw. hybrydowy system wentylacji, który pozwoli zapominać o mankamentach wentylacji grawitacyjnej na przestrzeni całego roku. Konieczne jest w tym przypadku wyposażenie systemu w odpowiedni układ kontroli ciągu wentylacyjnego, ale to już jest temat na następny artykuł.
Krzysztof Nowak