Czy klimatyzacja w aucie powoduje większe zużycie paliwa? Czy potrzebna jest zimą? Analiza kosztów i korzyści

Klimatyzacja w samochodach – niegdyś luksusowy dodatek – to obecnie standard. Żaden chyba kierowca nie wyobraża sobie jazdy w upale bez przyjemnego chłodu płynącego z nawiewów. Jednak popularna klima to nie tylko sposób na wysokie temperatury latem, ale także i zaparowane szyby samochodu zimą. Znacznie zwiększa to bezpieczeństwo na drogach, poza tym zapobiega kosztownym awariom systemu. Dlatego ci kierowcy, którzy rezygnują z używania klimatyzacji samochodowej w imię źle pojętej oszczędności, głównie paliwa, powinni zmienić takie podejście.

Czy klimatyzacja samochodowa znacznie zwiększa zużycie paliwa?

Sprężarka klimatyzacji stosowanej w samochodach spalinowych napędzana jest mechanicznie paskiem klinowym przez silnik pojazdu za pomocą sprzęgła elektromagnetycznego. Regulacja temperatury chłodzenia odbywa się w starszych pojazdach ręcznie, w nowszych automatycznie, jednak w obydwu przypadkach polega przeważnie na cyklicznym włączaniu i wyłączaniu sprężarki. W systemach automatycznych komputer dodatkowo reguluje za nas siłę nadmuchu powietrza – im ma byc zimniej, tym intensywniejszy strumień. W nowoczesnych autach osobowych moc pobierana przez kompresor klimy od silnika wynosi około 3 kW czyli 4 KM. Według różnych źródeł, włączona klimatyzacja powoduje zwiększenie zużycia paliwa od 0,2 do 1l/100 km bądź też od 0,5 do 1,5 l paliwa na godzinę pracy silnika, zależnie od ustawienia temperatury w kabinie oraz temperatury otoczenia samochodu.

Korzyści z klimatyzacji samochodowej zimą

Dość liczna grupa kierowców przestaje korzystać z klimatyzacji albo w ogóle zapomina o jej istnieniu po nadejściu chłodniejszych porach roku, a zwłaszcza zimą. Główny powód to chęć zaoszczędzenia na drogim paliwie, którego zużycie wzrasta na skutek pracy sprężarki, zabierającej silnikowi kilka koni mechanicznych (o czym w poprzednim akapicie). Ponadto wiadomo, ze opony zimowe mają większe opory toczenia niż letnie, co powoduje dalsze zwiększenie rachunków płaconych na stacjach benzynowych. Osobna kwestia to ruszanie zimnym samochodem na mrozie. Podczas rozgrzewania się do temperatury pracy ok. 85°C potrafi on spalać chwilowo nawet ponad 20 l/100 km, co pokazują komputery pokładowe w niektórych autach. No i na koniec przekonanie, że jak się czegoś nie włączy, nie będzie sie zużywać i psuć. Jednak te pokutujące przekonania są błędne, zaś konsekwencje tego potrafią być poważne. Klimatyzacja doskonale osusza powietrze, dlatego jej włączenie i skierowanie nawiewu na szyby, zwłaszcza przednią, to doskonały sposób na szybkie i skuteczne usunięcie ich zaparowania. A zimą w samochodzie potrafi gromadzić się dużo wilgoci, np. z wnoszonego na butach śniegu czy wody z kałuż. Jazda z zaparowanymi szybami jest bardzo niebezpieczna lub wręcz niemożliwa, szczególnie nocą. Zlekceważenie tego może skończyć się wypadkiem. Przy usuwaniu pary z szyb temperatura powietrza z nawiewów powinna być dostosowana do temperatury na zewnątrz. W chłodniejsze dni lepiej sprawdzi się nawiew ciepły, w cieplejsze zimny, ponieważ ciepłe powietrze absorbuje więcej wilgoci. Ponadto, warto pamiętać, aby szyby były czyste, zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz, ponieważ brudne i tłuste łatwiej ulegają zaparowaniu. Można również stosować specjalne preparaty chemiczne przeciwko parowaniu szyb. System klimatyzacji stosowany w samochodach ma to do siebie, że musi co jakiś czas być „rozruszany”, nawet gdy nie jest potrzebny. Jeśli klima nie była włączana przez dłuższy czas, dochodzi do oddzielenia zawartego w czynniku chłodniczym oleju smarującego sprężarkę od samego czynnika. Dlatego po włączeniu klimatyzacji np. podczas gorących dni późna wiosną czy latem następnego roku, sprężarka nie będzie odpowiednio smarowana, co skróci jej żywotność a nawet może doprowadzić do zatarcia. Jeśli klima nie jest włączana w wilgotnym okresie jesienno zimowym, może dojść do korozji niektórych podzespołów, np. sprzęgła.  Koszty napraw mogą sięgać nawet kilka tys. zł, co pokazuje jak kończy się czasem pseudo oszczędzanie. Eksperci doradzają, że aby uniknąć tego typu problemów, powinno się włączać klimatyzację w samochodzie raz w tygodniu na kilkanaście minut. Lub przynajmniej co 2 tygodnie na 5 minut.  

Ekonomiczne korzystanie z klimatyzacji latem

Wielkość dodatkowego zużycia paliwa, spowodowanego pracująca sprężarką klimatyzacji, zależy od poziomu temperatury na zewnątrz oraz pożądanej temperatury w kabinie. Tu warto wspomnieć, że nie powinniśmy ustawiać temperatury wewnątrz pojazdu niższej niż 7°C od temperatury na zewnątrz, gdyż może to spowodować szok termiczny po wyjściu z samochodu lub przeziębienie. Rozsądne korzystanie z klimy przełoży się na niższe spalanie paliwa. Gdy zaparkowany samochód latem nagrzeje się (temperatura w kabinie może wtedy osiągnąć 50-60° C po zaledwie 5 minutach), nie ruszajmy od razu z włączoną klimatyzacją, tylko otwórzmy wszystkie drzwi na kilka minut, aby schłodzić wnętrze. Jeśli zaś nam się śpieszy, to otwieramy wszystkie szyby i jedziemy tak, aż temperatura wyraźnie spadnie. Wystarczy do tego dozwolona prędkość w miastach, czyli 50 km/h. Wtedy możemy zamknąć okna i włączyć klimatyzację, jednak najpierw z zamkniętym obiegiem powietrza, co pozwoli na szybkie schłodzenie kabiny, ponieważ nie będzie napływało ciepłe lub wręcz gorące powietrze z zewnątrz. Lepiej będzie na początku ustawić temperaturę w kabinie jedynie o kilka °C niższą od temperatury otoczenia, a następnie obniżać ją do wymaganej, w miarę ochładzania się wnętrza samochodu. Siła nawiewu powinna być duża, co pozwoli na intensywniejsze chłodzenie powietrza przez parownik klimatyzacji. Niektórzy specjaliści z branży zalecają unikania kierowania zimnego strumienia powietrza na nagrzaną przednią szybę, ponieważ w skrajnych wypadkach może to doprowadzić do jej pęknięcia (podobnie jak odmrażanie zimą, przez polewanie gorącą wodą). Postępowanie według tyh zaleceń pozwoli uzyskać znaczące oszczędności paliwa, ponieważ klimatyzacja będzie wymagała o wiele mniej czasu do schłodzenia kabiny auta

Jak uzyskać oszczędności za pomocą odpowiedniego stylu jazdy, zamiast unikania włączania klimatyzacji

Dążąc do uzyskania niewielkich oszczędności na włączaniu klimatyzacji zapominamy często, że na zużycie paliwa ma wpływ wiele innych czynników. Jeżdżąc szybko i agresywnie, na niskich biegach powodujemy znaczne zwiększenie zapotrzebowanie naszego auta na benzynę, a zarazem koszty eksploatacji. Natomiast jazda ekonomiczna, czyli spokojnie, z odpowiednio wczesną zmianą biegów na wyższe i używaniem pierwszego tylko do ruszania, unikanie rozgrzewania silnika na postoju oraz niepotrzebnych zmian prędkości a także hamowanie silnikiem, pozwala zaoszczędzić nawet do 25% paliwa. Prowadząc samochód powinniśmy uwzględniać warunki drogowe i przewidywać sytuacje, jakie mogą się zdarzyć.

Pogłębiaj swoją wiedzę, czytaj poradniki

Opracowanie redakcja : (P.H.)

Materiał objęty prawem autorskim. Publikacja w części lub w całości wyłącznie za zgodą redakcji portalu www.klimatyzacja.p