Kobieta w „męskiej” branży? Nie mam z tym żadnych problemów

Rozmowa z Kingą Lipińską, Dyrektor ds. Finansowych w Klimago Sp. z o.o.

 

Kinga Lipińska, współwłaściciel Klimago i dyr. ds. finansowych twierdzi, że praca w „męskiej” branży to czysta przyjemność. Dodaje, że jako mama 16 miesięcznego synka z powodzeniem łączy pracę i obowiązki macierzyńskie.

 

Pani Kingo, jak trafiła Pani do branży i do firmy Klimago?

Pracę w Klimago rozpoczęłam w 2010 roku w dziale administracji jako koordynator serwisu. Współpracowałam z serwisantami, projektantami, inspektorami i inwestorami. 

Rozumiem, że spodobał się Pani i sektor i praca?

Zdecydowanie tak. Realizowanie powierzonych zadań sprawiało mi przyjemność i wykonywałam je oczywiście najlepiej jak potrafiłam. Motywacja najbliższych, zaufanie wspólnika doprowadziły mnie tu gdzie jestem i od 2013 roku stałam się współwłaścicielem firmy Klimago.

Jak pracuje się w sektorze, który może być uznawany trochę za „męski”?

Nie ukrywam, że początki były ciężkie, choć wspominam je naprawdę dobrze. W tej branży mężczyźni stanowią większość i niektórzy koniecznie chcieli udowadniać swoją wyższość lub może raczej „kobiecą niewiedzę w materii technicznej”.

To się zmieniło?

Oczywiście, a z biegiem czasu, mając już znaczną wiedzę, oraz doskonały zespół, z którym pracuję, praca jest dla mnie jeszcze większą przyjemnością i nie sprawia mi żadnych trudności, nadal mam chęć pięcia się coraz wyżej w karierze zawodowej. 

Czy dużo kobiet pracuje w firmie?

W naszej firmie pracują dwie kobiety. Serwis, montaż, serwis techniczny i projekty stanowią sami mężczyźni. Mimo tak dużej dysproporcji mężczyźni muszą się podporządkować kobiecie koordynatorowi serwisu. 

A jak się Pani współpracuje z mężczyznami?

Bardzo dobrze. Muszę dodać, że mężczyźni nie traktują nas jakoś specjalnie inaczej. Szanują nasze zdanie, zresztą to działa też w drugą stronę. 

Czy takie działy jak finanse, PR, marketing to jest jednak trochę domena kobiet?

Tak bez wątpienia, w tych działach najłatwiej nam jest też odnieść sukces, awansować. Nie chciałabym tu narazić się innym kobietom, ale są to zawody dla nas bezpieczne, czyli mało techniczne. 

Czy sama branża jest też może coraz bardziej „kobieca”? Uczestniczy Pani na pewno Pani w Targach, spotkaniach branżowych? Jakie są Pani obserwacje w tym zakresie?

Stanowczo jest to branża typowo męska. Dla przykładu powiem, że 90 proc. handlowców odwiedzających naszą firmę to mężczyźni, jeśli chodzi o Targi tam również przeważają Panowie, z roku na rok może jest nas więcej, ale to jeszcze nie jest spektakularny wynik. 

Dlaczego właśnie Klimago?

Klimago to dynamicznie rozwijająca się firma działająca na rynku krajowym. Jesteśmy polskim przedsiębiorstwem powstałym, głównie po to, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom Klientów, dla których ważna jest jakość życia, a więc przede wszystkim produktów i usług z sektora HVAC, z których korzystają. Nasza specjalizacja obejmuje klimatyzację, wentylację, a także elektrykę, automatykę i obsługę techniczną lokali. Wykonujemy indywidualne instalacje oraz systemy zintegrowane np. w inteligentnych budynkach lub podłączone do BMS. 

A co Pani zdaniem wyróżnia na krajowym rynku produkty i w ogóle firmę Klimago?

Przede wszystkim bardzo dużo naszych realizacji to Klienci z polecenia, wysoka jakość usługi, jak i produktów sprawiają, że do nas wracają i polecają nas innym. Wyróżnia nas to, że chętnie zajmujemy się „trudnymi tematami”: laboratoria, dygestoria, gastronomia orientalna – bardzo wymagająca wentylacja, a jednak szczególnie ta ostatnia bardzo przez nas lubiana. 

A skąd to upodobanie do wyposażania w urządzenia wentylacyjne obiekty gastronomii orientalnej?

Wentylacja gastronomii to jest specyficzna branża, główny nacisk kładziemy na eliminację zapachu. W kuchni orientalnej ten zapach jest dość intensywny. Jednak lubimy takie zlecenia z innego powodu. Traktujemy je jako wyzwanie. Każde z nich, to rozwiązanie dedykowane, niestandardowe. Wymagające użycia najwyższej klasy materiałów i produktów oraz indywidualnego rozwiązania inżynierskiego. Przy każdym takim zleceniu jest bardzo duża paleta możliwości wykazania się. 

Czyli zajmują się Państwo klimatyzacją specjalistyczną?

W znacznej mierze tak. Wyposażamy także serwerownie. Muszę przyznać, że w tej dziedzinie – czyli klimatyzacji specjalistycznej – dedykowanej, nie narzekamy na niewielką ilość zleceń.

Najważniejsze jest to, że do każdego Klienta podchodzimy indywidualnie, dokonujemy wizji lokalnej, projektujemy instalacje, realizujemy montaż, wykonujemy pomiary oraz późniejszą stałą obsługę serwisową. Taka kompleksowa obsługa, wszystko w jednym miejscu.

Jakie ma Pani hobby, zainteresowania?

Poza pracą jestem mamą 16-miesięcznego synka więc na hobby mam bardzo mało czasu, ale w wolnym czasie sprawiają mi przyjemność takie kobiece czynności jak gotowanie, wizaż, lubię, śledzić modę szczególnie światową, inspiruje mnie – Gabrielle Bonheur Chanel. Polecam wszystkim Paniom biografię tej niewątpliwie kobiety sukcesu.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.

 

Opracowanie, redakcja.

Materiał objęty prawem autorskim. Publikacja w części lub w całości wyłącznie za zgodą redakcji.